Karzaj ma dość żołnierzy NATO. "Od 2013 roku chcemy bronić się sami"
Prezydent Afganistanu powiedział Panetcie, że strzelanina w Kandaharze była okrutna i że trzeba uczynić wszystko, by w przyszłości uniknąć takich incydentów. Zdaniem afgańskiego prezydenta siły międzynarodowe powinny przyspieszyć przekazanie kontroli oddziałom afgańskim. Karzaj uważa, że może to nastąpić już w 2013 roku, a nie w 2014 r., jak pierwotnie planowano.
Strzelanina w Kandaharze to kolejny już w ostatnim czasie incydent, który kładzie się cieniem na stosunkach między Waszyngtonem a Kabulem. Pod koniec lutego w bazie Bagram, ok. 60 km na północny wschód od Kabulu, spalono egzemplarze Koranu, wcześniej skonfiskowane więźniom. Amerykanie obawiali się, że za ich pośrednictwem osadzeni przekazują sobie wiadomości. Mimo przeprosin, wystosowanych przez prezydenta Baracka Obamę, Pentagon i dowództwo sił ISAF, incydent wywołał gwałtowne protesty w całym Afganistanie. Zginęło w nich ok. 30 osób, a ok. 200 zostało rannych.
PAP, arb